O mnie


To był gorący, październikowy dzień na Sycylii. Razem z J. i M. jechałyśmy klimatyzowanym autokarem z Trapani do Palermo, nie wiedząc jeszcze jak niezwykły jest to kierunek (i nie przypuszczając, że podczas tego pobytu zjemy najlepsze w naszym życiu pomidory z Corleone).  



Po prawej stronie rozciągały się góry, po lewej oszałamiająco błękitne morze. I wtedy mnie uderzyło - jakaś taka myśl, brzydko mówiąc zupełnie z dupy, niespodziewana: świat jest tak nieprawdopodobnie piękny i ogromny, a urlopu człowiek ma tak mało. Ba!, życia jest tak mało, że nie da rady tego wszystkiego zobaczyć, poznać, posmakować. I wtedy, właśnie wtedy - pamiętam ten moment tak dokładnie, że zastanawiam się czy ktoś, czegoś mi do kapuczyny nie dosypał - podjęłam decyzję o tym, że muszę zobaczyć i przeżyć tak wiele jak tylko się da.  Trasa Trapani- Palermo to mniej niż 2 godziny jazdy, ale wtedy, tam w mojej głowie urodziło się nie tylko pragnienie poznania świata, które to pragnienie pielęgnuję do dziś, ale cały plan podróży. Zaplanowałam sobie  podróż dookoła świata - do miejsc, które już w dzieciństwie mnie pociągały, do miejsc, o których czytałam, do miejsc o których nawet nie śniłam, że uda mi się pojechać.  Chciałam tę podróż ukończyć ją przed 30-tką ale niestety (albo i stety), ten plan się nie powiódł. Z dumą powiem, że plan rozpoczęłam przed trzydziestymi urodzinami mega podróżą, trwającą około 6 miesięcy i nadal go spełniam objeżdżając świat na raty.

Zdecydowałam się opisać to bo czasem sama zapominam jak wiele szczęścia mnie w czasie tych wojaży spotkało. Twarze ludzi, przygody i zdarzenia powoli zaczynają blednąć i mam jakiś taki wewnętrzny lęk, że znikną. Będę zatem pisać. Zapraszam do lektury :)

A poniżej aktualna mapa moich podbojów. Na razie nie wygląda imponująco ale to wszystko przez Włochy. Kiedyś wyjaśnię Wam co z tymi Włochami.








Komentarze

Popularne posty